(2002) Białe Orły vs Legionovia


Mecz zapowiadał się na ten z kategorii „ciężkich”. Podejmowaliśmy drużynę, która wzmocniła się w ostatnim okresie wieloma zawodnikami z takich ekip jak Legia Warszawa, Escola Varsovia, Olimpia Warszawa. Na szczęście nasi zawodnicy podeszli do meczu bez zbędnych obaw i w pełni skoncentrowani. Jak zwykle, pierwsze minuty to uważna gra i „badanie przeciwnika”. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska aż do 13 minuty (w dodatku 13-tego) kiedy to chwila „drzemki” stoperów poskutkowała utratą pierwszej bramki. Cóż, zdarza się. Miało być ciężko i jest ciężko ale walczymy dalej jak równy z równym. W końcu w 25 minucie po ładnej akcji prawym skrzydłem zdobywamy wyrównującą bramkę. Pierwszą połowę kończymy z wynikiem 1:1.


Druga połowa niczym nie różni się od pierwszej. Walka w środku pola, żadna z drużyn nie jest w stanie osiągnąć zdecydowanej przewagi. Nadchodzi 52 minuta i niestety po prezencie od sędziego goście zdobywają prowadzenie. Nieważne, że był ewidentny spalony, nieistotne że napastnik pokonał naszego bramkarza w stylu „kung fu panda”, bramka zostaje uznana a my drżymy o zdrowie leżącego Kamila bo z ławki wyglądało to nieciekawie. Strata bramki podcięła nieco skrzydła Orzełkom, dodatkowo Trener musiał dokonać kilku wymuszonych zmian i zanim zmiennicy „weszli w mecz” popełnione w końcówce meczu indywidualne błędy spowodowały utratę kolejnych bramek. Mecz kończymy wynikiem 1:4. Podsumowując całe spotkanie, można powiedzieć, że straciliśmy trzy punkty na własne życzenie. Dzisiaj po prostu nie mieliśmy szczęścia i ponownie zawiodła skuteczność. W drugiej połowie mieliśmy kilka wybornych sytuacji do strzelenia bramki dającej prowadzenie ale strzały były albo zbyt słabe albo minimalnie mijały światło bramki, a kto wie jak potoczyłby się dalej mecz gdyby przynajmniej jedna z tych sytuacji została wykorzystana. Mimo niekorzystnego wyniku całej drużynie należą się brawa za ambitną postawę i grę bez kompleksów. Tym razem nie do końca wyszło tak jak planowaliśmy ale … jest jeszcze rewanż :).

 

Strzelcy bramek i asystenci:
13’ 0-1
25’ 1-1 Szabelski, as Kawka
52’ 1-2
65’ 1-3
70’ 1-4

 

Skład: Ptak (60’ Mściwujewski)- Sobieszczański (53’ Sabadasz), Ossowski, Musiał (60’ Zagajewski), Michałek – Maliszewski (45’ Grochocki), Skoczylas, Grabowicz Maks, Kawka (36’ Grabowicz Kacper) – Szabelski, Wieczorek (53’ Brodzik)

 

Następny mecz gramy 19.09.2015 o 18.00 z UKS 141 na „Escola Varsovia Arena” ul. Fleminga 2. ZAPRASZAMY!